wtorek, 7 stycznia 2020

Napięcie

Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę.
  Pan Grzegorz przyjechał pokazać publikację. Chociaż ta impreza to niestety coraz mniej moja bajka zwróciłem uwagę na duży wkład pracy włożony w przygotowanie. Nie wiem jak książka zostanie oceniona, ale wiem że za kilka lat to będzie ważna publikacja.
   Coraz więcej spraw związanych ze świętem nachodzi się. Ja nadal czuję, że to nie bedzie moja impreza. Za dużo się wszystkiego nazbierało. Jest czas aby to przerwać.
   Zadzwoniła p. Basia. Za trzy dni jadę do Wrocławia. Nie wiem na co mogę liczyć i czego się spodziewać. Już dawno miałem do tego spotkania dążyć, zdecydowanie za późno.
   W lesie pusto i cicho. Plac zabaw uśpiony. Na ulicy dzieci nie ma.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napięcie

Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę.   Pan Grzegorz przyjechał pokazać pu...