W pracy zajmowałem się przygotowaniem koncertu charytatywnego. Taki troszkę luźniejszy dzień bardzo się przydaje.
Małgosia sprawia problemy. Według Agnieszki odpuszcza treningi. Na najblizsze zawody nie pojedzie ponieważ w szkole są jakieś dodatkowe zajęcia o których wcześniej nie wiedziała. Ale moim zdaniem informacja o tych zajęciach nie pojawiła sie nagle. Dla mnie to jest wymówka. Muszę zacząć szukać kogoś kto mógłby zastąpić Małgosię. Taka sytuacja to woda na młyn szkolnej grupie tanecznej, ktora chętnie przejejłaby dzieci z naszych sekcji. Dlatego nie powinienem dłużej czekać.
Dobrze, że mogę liczyć na harcerzy. Włączyli się w przygotowania koncertu charytatywnego oraz pomogą przy samym koncercie. Będą zbierać pieniądze do puszek i wystąpią z krotkim programem artystycznym.
Muszę częściej rozmawiać z moimi pracownikami, zwłaszcza z księgową. Muszę słuchać tego, co mają do powiedzenia. Czasami widzę, że z niektórymi sprawami pozostaje sama.
Mam na imię Paweł. Mieszkam z dala od wielkich metropoli, gdzieś na prowincji w województwie dolnośląskim. Zdecydowałem się na blogg, aby opisać moje zmagania z depresją. Choroba dopadła mnie w najmniej spodziewanym momencie.
wtorek, 24 września 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Napięcie
Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę. Pan Grzegorz przyjechał pokazać pu...
-
Dzień bez gastronomicznych wiadomości. Rano zleciłem poszukanie firm, które zajmują się gastronomią. Do 4 wysłaliśmu maila z informacją o pr...
-
Trwa dobra pogodowa passa. Dzisiaj było cieplej niż wczoraj. Z dziećmi omówiliśmy dwie zbiórki nocne. Zaangażowanie dziewczynek przybiera r...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz