piątek, 27 września 2019

W domu

W domu duże zamieszanie zostało wywołane przygotowaniami do osiemnastki. Ł. pomagała szykować salę. A. z E. zajęte były pakowaniem ogromnego pudła z prezentem. A do tego dochodzi obowiązkowy obiad, sprzątanie czyli standard.
Na godz. 15 pojechaliśmy na koncert do Milicza na koncert chóru dziecięcego. Aż się chciało słuchać. I taka mnie myśl naszła po koncercie - czy kiedyś taki sam koncert bedę mógł zorganizować u nas z naszymi dziećmi. Milicz ma większy potencjał, ale wierzę, że warto. Takie wydarzenia usuwają złe myśli z głowy. Chciałbym mieć więcej takich dni, wtedy mój świat bedzie piekniejszy. Tego chcę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napięcie

Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę.   Pan Grzegorz przyjechał pokazać pu...