Powoli postępuje kryzys frekwencyjny w chórze. Dzisiaj było tylko trzynaścioro dzieci. Nie potrafię temu zaradzić. A. z eliminacji do Wesołej Nutki zrobił sobie szkolny festiwal, żeby pokazać aktywność. Dzieci, które wybrało tzw. jury są z klas 1 - 4. Żadne z nich nie chodzi na zajęcia do dk. Jeszcze przesunął próby szkolnego chóru ze środy na piątek i mam efekt. Muszę od nowego roku coś zmienić w naszej wspólpracy.
Umowa, załączniki, dodatki, niewiele rozumiem z tego, co przyszło z WUM. Kolejna sprawa, ktora zaczyna mnie przerastać. A dostaniemy tylko 30 tys zł. Gra o te pieniądze nie jest warta mojego wysiłku, czasu, zaangażowania. Nie wiem jak przerwać ten chocholi taniec. Wczoraj, dzisiaj, jutro i nic się nie zmienia. Nigdzie nie widać miejsca na dzień.
Ustawiliśmy nagłośnienie na festiwal. I jutro nasze gwiazdy wylecą do świata. Jak sprawić by A. zrozumiał, że nasze drogi się rozchodzą. Jego szkolne działania sa konkurencją dla dk i tak trzeba postawić sprawę.
Mam na imię Paweł. Mieszkam z dala od wielkich metropoli, gdzieś na prowincji w województwie dolnośląskim. Zdecydowałem się na blogg, aby opisać moje zmagania z depresją. Choroba dopadła mnie w najmniej spodziewanym momencie.
czwartek, 21 listopada 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Napięcie
Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę. Pan Grzegorz przyjechał pokazać pu...
-
Dzień bez gastronomicznych wiadomości. Rano zleciłem poszukanie firm, które zajmują się gastronomią. Do 4 wysłaliśmu maila z informacją o pr...
-
Trwa dobra pogodowa passa. Dzisiaj było cieplej niż wczoraj. Z dziećmi omówiliśmy dwie zbiórki nocne. Zaangażowanie dziewczynek przybiera r...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz