środa, 6 listopada 2019

Jestem rozgoryczony

Jestem rozgoryczony po tym, co się stało. Kolejna "walka" prowadzona w osamotnieniu. Tym, którzy milczą życzę, aby spotkało ich to samo. Już nawet drobne radości dnia codziennego nie sprawiają radości.
Przyjdą, na moment będą, przez chwilę zasłonią słowa, nic - tylko tyle. Żadnej radości, wsparcia, porady, mój świat się rozpada. Przesadzam, nic z tego nie będzie.
Wstrząśnąć. Tak czasami trzeba. G. zadzwoniła do kosmetyczki a już dzisiaj próbowała narzucić organizację spotkania. Odniosłem wrażenie, że próbuje do swojej gry wciągnąć współpracowników. Odniosłem wrażenie, że z niektórymi to się udało. Wkurza mnie działanie za moimi plecami.Kiedy przychodze później do pracy tak się niestety dzieje. Jak to wszystko poukładać i zrozumieć. Jestem przekonany, że takie zdarzenia będą się powtarzać. Niestety pętla się zaciska. Osamotniony czuję się zagubiony. Ktoś już to kiedyś dostrzegł. Pielęgnowanie takiego stanu umysłu jest już faktem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napięcie

Napięcie z niejasnych powodów jak fala uderza w brzeg. Na odprawie zaczęliśmy omawiać naszą imprezę.   Pan Grzegorz przyjechał pokazać pu...